maleki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A moje wątpliwości budzi nadal. Ale Kopyś
> czytać nie umie i jak zwykle na temat nie
> odpowiada, a
> teraz już nawet jest skłonny bronić pomysłu
> kolegi, byle tylko zdanie mieć odmienne. Nie jest
> ważne czy rozsądne.
>
> Jak się ma owo "solowe wejście" do "uzgodnień z
> przewodnikiem wysokogórskim"?
> Ja rozumiem, że jak z przewodnikiem idę - to nie
> jest już wejście solowe chyba, tylko klientem
> jestem.
> Ponadto nadal używane jest pojęcie "styl
> alpejski". Rozumiem, że kolega nie zamierza
> skorzystać z wiszących tam poręczówek? Ani
> też sam ich zakładać broń Boże?
> To znaczy mam nadzieję, że zamierza się jednak
> jakoś asekurować sam? Skoro to solowe
> przejście?
> Czy też "na żywca" chce ową Żółtą Ściankę
> wkosić jak również wszystkie pozostałe
> problemy?
> Jeśli tak zamierza w co szczerze wątpię - no to
> rzeczywiście przyłączam się do obaw.
> Ja tam się na wyczynach sportowych nie rozumiem
> specjalnie i do bycia sportowcem nigdy nie
> aspirowałam, gdyż w przeciwieństwie do
> niektórych ...- znam proporcje, ale zdawało mi
> się, że zapylanie po poręczówkach - to ma się
> nijak do stylu alpejskiego czy w ogóle sportowego
> i himalaizmu, a jest turystyką zwykłą - no
> niech będzie, że kwalifikowaną. Toteż np. ja
> uważam się za turystkę.
> Ale przynajmniej zdjęcia mam ze szczytów
> wszystkich.
Dzielna, samodzielna Maleki jak zwykle przoduje
w zawisci i zazdrosci.
POlakPOtrafiacy zastrzega sie tak:
"Nie chciał bym jednak, aby uważano, że mam zamiar dokonać jakiegoś heroicznego wyczynu. Zwyczajnie postaram sie zabrać swój sprzęt i wejść na szczyt bez przywiązywania się do definicji, a jedynie realizując swoje marzenie. "
Maleki nie jest jedyna slynna himalaistka, ktora brala udzial w ekspedycjach firmy Ryska.
Tu opis wejscia Anki, ktora podobnie jak Maleki pomija aklimatyzacje na Island Peak. Niestety, ta Anka jakas dziwna, z wyprawy wyraznie zadowolona, choc miala spore klopoty na poreczowkach, wiatry sniegi i inne takie.
[
www.czerwinska.szkolagorska.com]
Co innego dzielna samodzielna Maleki. Wsio dla niej latwiutkie, tylko podstepny Rysio popsowal co mogl.