Marheva Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> wacuś Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > cejot Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> > Pisać
> > > można wszędzie, a wymówki i tak zawsze
> się
> > > znajdą, więc i ludzie chętni do ich
> > > wykorzystania też.
> >
> > Niestety tak jest, jak zwróciłem uwagę
> > gościowi, że pod skały się nie podjeżdża
> bo
> > nie należy i jest zakaz to on stwierdził,
> że
> > owszem zakaz jest ale z jednej strony, a on
> > przejechał przez pola inną drogą i tam
> zakazu
> > nie ma więc wjechac może...
>
>
> Z punktu widzenia prawnego ma rację...
>
> Niestety umowy ustalone na miłą gębę przy
> dobrym trunku w zamkniętym środowisku, czy
> słuszne czy nie, nie mają żadnej mocy prawnej.
> W dodatku przestają obowiązywać z dniem
> następnym, gdy obie strony otrzeźwieją. Łamane
> są notorycznie, albo poprzez niewiedzę(i wcale
> się nie dziwię), albo z czystą premedytacją,
> bo @#$%& nam zrobicie.
> Najprościej było by to wszystko sprywatyzować w
> trzy dupy, albo zrobić z tego jakiś park
> narodowy czy cholera wie co, państwowego. Wtedy
> przynajmniej panowały by jakieś ustalone zasady
> czy regulamin mające moc prawną(co lepiej lub
> gorzej działa np. w TPN). Jakby jeden duren z
> drugim dostał po 500 pln mandatu na twarz, to by
> przestał cwaniakować.
> Skończyłby się ten idiotyczny wallenrodyzm,
> układy z lokalnymi ziutkami za pół litra,
> latanie z widłami i wieczne problemy z lokalsami.
Z punktu widzenia metorycznego - treść w miarę poprawna, choć nudna i jałowa.
Jeśli chodzi o kulturę języka - ograniczyć użycie słowa '@#$%&' i 'dupy' / aż trzy.../ do zera, bo to przecież wypowiedź publiczna.