Witam,
Głupio mi po raz kolejny pisać na ten temat, ale po przykrej rozmowie z właścicielem łąki, notorycznie deptanej przez wspinaczy w drodze na Krętą, mam dość żali na tzw. moich "kumpli z linami"
Otóż musiałem oświadczyć, że nie są to żadni moi kumple, a na pytanie co w takim razie ma zrobić, odpowiedziałem, że może następnym razem spuścić psy w celu zrobienia porządku.
Pozdrawiam ekipę, która w sobotę 24 maja 2014r., w większej liczbie przemaszerowała jakby nigdy nic przez łąkę zaznaczoną na planie poniżej znakiem zakazu z wykrzyknikami.
Pewnie trudno jest Wam zrozumieć, że trawa, którą rolnik kosi, suszy i zbiera to też uprawa rolna i wkurwiające dla rolnika jest to, że ktoś niszczy jego pracę, albo, że musi stawiać płoty, bo ktoś jest na tyle mało inteligentny, że nie domyśli się, że lezie w szkodę jak krowa Kargula ...
Dużo ostatnio było o problemach w Brzoskwince. Róbcie tak dalej, a kłopoty zaczną się też w innych miejscach. Żale gospodarza zostały wyartykułowane w gronie innych mieszkańców Szklar po mszy niedzielnej. Spodziewajcie się, że wielu z nich zamiast z zainteresowaniem, będzie na Was patrzyło z niechęcią, a kiedyś na pewno z wrogością.
ako