Ciekawe wątki pojawiły się w tej sprawie na allanarnette. Nie jest tak, że Szerpowie - to jakiś monolit - w tej kwestii. Podobno jedynie grupy maoistowskie - "importowane" niejako spoza doliny Khumbu - wykorzystują tragedię do rozgrywek z rządem. Szerpowie zatrudnieni przez agencje chcieli wykonywać swoją pracę, ale owe bojówki praktycznie terrorystyczne - stanowiły zagrożenie właśnie dla nich.
Są wypowiedzi płynące z agencji, że ich Szerpowie - zastraszeni zostali przez owych komuchów - dla których zawsze im gorzej tym lepiej i potem będą musieli wrócić potem do domów, gdzie nikt nie zapewni im bezpieczeństwa.
Dlatego agencje zdecydowały się zakończyć sezon.
Oczywiście turystów dużo to i efekt spektakularny - to dla terrorystów wszelkiej maści wymarzone
miejsce. Trudno to wszystko oceniać z naszego europejskiego punktu widzenia: co kto "powinien", że
"powinien" się wywiązywać, że jest jakiś rząd, który choćby z grubsza panuje nad krajem.
Raczej bym się tam nie pchała w najbliższych latach.