Kwestia rozróżnienia "auto" i "luz" to chyba sprawa ostatnich lat. Stąd nawyk wołania "auto", bądź asekurant dopytujący się z dołu "masz auto" (to mi przytrafia się bardzo często), wśród wielu wspinaczy.
Rozróżnienie tych dwóch komend zdecydowanie wpływa na poprawę bezpieczeństwa i to jest oczywista oczywistość. Nie ma co dyskutować.
Osobiście często po wpięciu się w stanowisko po prostu wybieram sobie potrzebną linę, przewiązuję i dopiero wołam "blok" i "dół".