Sziszecki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> I tak oto (dyskusja) rozwineła się do wielkiego białego napisu DUPA,
> z którego kolega kris1973 postanowił uczynić
> oręż przeciw podpisywaniu dróg w rejonach wspinaczkowych.
(...)
> Poddaję więc pod wątpliwość argument: wielki
> biały napis DUPA jest tym samym co podpisanie
> drogi wspinaczkowej w rejonie wspinaczkowym.
Sorry, ale muszę wkroczyć i wyprostować to i owo, niedokładnie czytaliście moje posty, stąd pewne odchyły od moich intencji, a wolałbym być rozumiany precyzyjnie.
1. Odpowiadając koledze Stalkerowi napisałem bardzo wyraźnie, że nie stawiam znaku równości między wandalizmem pisania po skale DUPereli "na wiecznom pamiuntke" a podpisywaniem dróg. Lecz nie zgodzę się również z twierdzeniem, że to zupeeeeełnie nie ma ze sobą nic wspólnego.
Moje wątpliwości co do etycznej (?) oceny faktu podpisywania dróg biorą się stąd, że w tym wypadku wandalizm i działalność informacyjna (?) są spokrewnione wystarczająco blisko by sprowokować u mnie mieszane uczucia.
2. koncepcja wielkiego białego napisu "DUPA" urodziła się jako pomysł, by uzmysłowić koledze ata_jg, który se mną polemizował, że napisy, jeśli na moment uzmysłowić sobie że wartość ich oceniamy subiektywnie, mogą irytować "kogoś" i przeszkadzać mu "w czymś"
Pytanie:
> W czym by miały te podpisy i komu przeszkadzać nie rozumiem...
Moja odpowiedź:
To może ja walnę wielkimi białymi literami na krowiej turni "dupa" ? A potem się zdziwię, komu i właściwie w czym to przeszkadza ? I co Ty na to ?
Więc wielkim białym napisem DUPA na Krowiej Turni nie zamierzam nikogo szantażować, ani nie jest on moim jedynym ani koronnym argumentem w jakimś sporze.
Ale spójrzcie koleżanki i koledzy, oto widać DUPA jest tak plastyczna dla wyobraźni i nęcąca, że co post ktoś o niej wspomina :)