cześć Piotrze - rozumiem, że to było do mnie?
Widzisz - ja użyłem tylko - moim zdaniem - błędnej argumentacji FK przeciwko nim. Czyli metodę, którą stosowali już starożytni - o wiele mędrzejsi ode mnie.
Nie krytykuję wsparcia dla TOPR, lecz interpretację FK, która powołała się na swoją nazwę, żeby zdystansować się od wspinaczki sportowej. Ta interpretacja jest bardzo zła i gdyby nie oficjalne stanowisko zarządu FK, to w ogóle bym na to nie wpadł, tym bardziej w kontekście dzieci wspinających się na ściankach i słowa "rozwój".
Nie krytykuję też decyzji o nie przeznaczeniu wsparcia dla projektu autora wątku - jest to suwerenna decyzja zarządu FK i lepiej by było gdyby napisali, że "nie bo nie".
Natomiast odcinanie się ideologiczne od tysięcy wspinaczy z tego kraju, którzy wg KF nie zasłużyli na słowo "alpinizm" jest tyle głupie co niepolityczne - czytaj: nieopłacalne.
Ja już tę interpretację słyszałem wcześniej, ale nigdy w kontekście publicznej polemiki, którą stanowi to forum. Bo to, że zabiera tu głos może kilkadziesiąt osób, nie oznacza, że nie czytają go setki jeśli nie tysiące.
W tym kontekście fatalnie wyglądają słowa krytyki dla G. Tuckiego, którego nawet nie znam osobiście. Opanujcie się panowie - osądzanie go jako koniunkturalisty jest... co najmniej nie na miejscu.
Pozdrawiam serdecznie
jt