Icefall Napisał(a):
> Można nawet
> powiedzieć, że jest to klasyczna dialektyka
> michnikowszczyzny: kiedy dzieje się coś
> ważnego, na co trudno jest znaleźć odpowiedź,
> należy znaleźć cokolwiek, co posłuży za
> zasłonę dymną i odwróci uwagę od zasadniczego
> problemu.
[...]
> lepiej skoncentrować się na tym, że Fundacja
> im. Kukuczki jest (rzekomo) antyjaskiniowa,
> antynarciarska, antypanelowa i antyskałkowa. Jest
> to oczywiście nieprawda, ale łatwiej się
> chwycić takich wątków
Ależ to nasze środowisko wspinaczkowe jest piękne. Każdy wobec każdego wykorzystuje każdą okazję, żeby się dopierdolić. Zwłaszcza gdy kończy się lato i nie ma pogody za oknem. Nic się nie zmienia - kupiłem sobie ostatnio kilka pełnych roczników GiA. Tam rozdmuchane, infantylne konflikty zajmują często 25% numeru. Oczywiście na brytanie jest gorzej, bo choć odsetek spragnionych kłótni jest bez zmian, to pisać tutaj może byle burak. Trzeba Was wszystkich wrzucić do jakiegoś schronu i rozdać ciastka z haszem. Plus jakiś eliksir miłości, pewnie i tak nie pomoże, ale próbować warto :-)))