Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie rozumiem tej uwagi. Akurat w górach wysokich
> większość masywów ma układ taki, że tam
> właśnie jest tak, jak pisze Janusz. Podpisałem
> się pod jego uwagą w kontekście Góry
> Siekiery.
> Ale są przecież rejony, gdzie na pewno mogłyby
> powstać DROGI bez wejścia na szczyt.
> [
www.etapetki.com.pl]
> zki/Trango_Towers.jpg
> No chyba, że uznasz poboczne pipanty za
> autonomiczne wierzchołki.
> Łozowanie to ściemnianie, gdzie znajdujesz w
> moim poście zachętę do ściemy?
Te "pipanty sa o wiele wieksze niz cokolwiek w Tatrach, czy czesto w Alpach. Ale poniewaz te rejony sa malo eksplorowane nazywa sie przewaznie tylko najwyzsze z tych formacji. Na Alasce Peak 11300 i gran doprowadzajaca z niego na Denali, ma kilka kilometrow dlugosci i sa na niej wierzcholki o wielkosci przecietnego szczytu w Alpach, ale nie sa nazwane. Malachujjakmutam jest raczej jedynym wierzcholkiem, dosc dobrze rozpoznawalnym.