Ta uwaga nie dotyka istoty tej sprawy. To kwestia ustaleń semantycznych, które wynikają z tradycji - co to znaczy zrobić drogę. Jest wiele dróg, które nie kończą się na szczycie, a są uznawane za drogi. Weźmy choćby Galerie Gankową.
Istotą sprawy jest pytanie o to, czy miała miejsce manipulacja, przemilczenie itp.
Twój post jest jakby poza głównym wątkiem. Chcesz jak rozumiem powiedzieć, że nawet, jeśli było tak, jak pisze zespół z Malanphulan, to i tak nie zrobili drogi, bo nie weszli na szczyt. Są tacy, którzy by się z Tobą nie zgodzili, ale ten spór nie miałby charakteru sensacji.
Ale skoro już o tym mowa, to wydaje mi się, że kwestia, co jest drogą, a co nie jest, jest stosunkowo płynna i nie samo wejście na szczyt jest tu wyznacznikiem, a charakter masywu. Na niektórych aż się narzuca, że szczyt jest ostatnim stanowiskiem na drodze, a czasem jest inaczej, jak choćby na wspomnianej Galerii czy Triglavie.
W tym przypadku patrząc na foty Twoje intuicje wydają się słuszne.