Andrzeju, twój argument jest taki:
Józek spartolił hamulce w mojej ciężarowce i mało się nie zabiłem jadąc z góry wchodząc w ostry zakręt, ale nie powinno się mieć pretensji do Józka. On pierwszy raz w życiu naprawiał hamulce! Owszem robotę spartaczył, ale się starał. Musze jednak przyznać że Józek zrobił krok w dobrym kierunku. Inni także źle naprawiają hamulce, o na przykład taki Kazek w warsztacie dwie ulice dalej, ten to by dopiero rozpieprzył mi wóz! Dlatego cieszę się, że hamulce spieprzył Józek a nie Kazek.
Wybacz, to co napisałeś jest dość głupie. Komisja po napisaniu gnioto-bazgroła powinna go dać
poloniście zrzeszonemu w PZA do poprawki. Następnie jeszcze raz przeczytać i wyeliminować błędy logiczne. Przespać się z trzy tygodnie, przeczytać jeszcze raz, dać poloniście do poprawki i opublikować.
Domyślam się że twoja obrona Kodeksu-Gniota wynika z zapisów:
Krytyczna ocena pracy i działalności innych instruktorów nie powinna mieć charakteru deprecjonującego osobę i w żadnym przypadku nie może służyć do rozgrywek osobistych. Instruktor PZA powstrzymuje się od wydawania takich ocen w obecności osób postronnych. Ewentualne konflikty pomiędzy instruktorami powinny być rozwiązywane w sposób, który nie narusza dóbr kursanta.
Relacje między instruktorami opierają się na wzajemnym szacunku i koleżeństwie, lojalności wynikającymi ze wspólnoty wartości i celów, świadomości rangi społecznej wykonywanego zawodu oraz przyjętej na siebie odpowiedzialności zawodowej.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-17 00:20 przez Mietek.