Mietku, widzę że lubisz logiczne stwierdzenia ale przegrałeś w swojej argumentacji.
poszukaj mocniejszych argumentów
Skoro nie lubisz mojej analogi z SS, Gestapo, NKWD, PZPR, to użyje innej, ale najpierw pozwól że przypomnę ci nasza dyskusje.
Ja twierdze że szacunek, koleżeństwo i lojalność - nie wynika ze wspólnych celi i wartości.
Ty zaś uważasz że nie mam racji bo:
szacunek, koleżeństwo i lojalność - wynika ze wspólnych celów i wartości.
Ja powiedziałem, że:
Twoja lojalność nie wynika ze wspólnoty hołdującej jakimś nieokreślonym wspólnym wartościom oraz celom, ale z twojego szacunku do drugiego człowieka oraz twoich zasad moralnych. SS, Gestapo, NKWD, i PZPR miały dobrze zdefiniowane wspólne cele i wartości, ale brakowało im szacunku do prawa, człowieka, etyki i cywilizowanych zasad moralnych.
Ty zaś stwierdziłeś, że moja analogia to sofizmat ad hitlerum i dlatego:
jak na razie argumentum ad hitlerum wyklucza Cie z gry ;)
to co napisałeś to też bełkot i to jeszcze większy.
Później zaś napisałeś:
nie mówię ze to co napisałeś jest nielogiczne, to jest bardzo logiczne ,
ale ani dobrych argumentów ani wniosku ;)
Przypomnę że sofizmat to:
wypowiedź lub sformułowanie, w którym świadomie został ukryty błąd rozumowania nadający pozory prawdy fałszywym twierdzeniom
To co właściwie chcesz powiedzieć bo trochę się już pogubiłem? Najpierw kwestionujesz logikę mojego wywodu a później piszesz że jest on logiczny. No zdecyduj się!
Wracając do analogi lojalności partyjno-ideologicznej SS-PZPR-NKWD i pozwól że przypomnę co napisałeś:
szacunek, koleżeństwo i lojalność - wynika ze wspólnych celów i wartości.
Skoro nie lubisz NKWD-PZPR to użyje innej analogi, blokowiskowej.
Zdzicho i Ja mieszkamy w jednym bloku. Mamy wspólne cele i marzenia. Obydwoje chcemy mieć samochód, mieszkanie, ładną dziewczynę i dupcyc ją każdego dnia, mieć kasę, wynieść się z bloku, miło spędzać czas. Lubimy sport i siłownię. On ma krótkie włosy i ja także. On chodzi w dresie, ja też lubię wynieść śmieci w Adidasie. Mieszkamy w tym samym bloku w tej samej klatce. Chodziliśmy do tej samej szkoły i tej samej klasy. Razem bawiliśmy się w tej samej piaskownicy i na tym samym trzepaku. Znamy się od urodzenia. Trzymaliśmy się za raczki w przedszkolu! Obydwoje cenimy lojalność, uważamy że tatusia, mamusie i rodzeństwo trzeba kochać. Do kościółka też trzeba chodzić. Innymi słowy łączy nas wiele wspólnych wartości. Jednak nie jestem lojalny wobec Zdzicha mimo że nas dużo łączy. Zdzicho jest gangsterem i nierobem. A ja nie. Zdzicho kradnie, gwałci, terroryzuje i jest mętem. A ja nie. Jak widzisz ludzie mogą mieć wspólne cele i wyznawać wspólne wartości, ale to wcale nie znaczy że owe wspólne wartości i cele przekładają się na szacunek, koleżeństwo i lojalność.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-18 00:07 przez Mietek.