flowerM.P. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Rafał w mojej ocenie nie ma róznicy czy założe
> przelot niżej czy wyzej (przy róznicy kilku cm)
> A co do wedki i wpinania przelotów to jak we
> wszystkim w zyciu trzeba wiedzieć gdzie jest
> granica czyli jak zastosujesz "patent" który ja
> wykorzystałem( nie był on spowodowany chęcia
> poprawienia asekuracjii jak wiesz kość siedzi w
> głuchej "rysce") ów patent nie wydaje mi sie
> wędką przedłużającą twoje ramię. Jezeli
> uzyję patyka lub jebadełka,to tak to juz mozna
> by nazwać "wędka" do wpinania przelotów.Dziwi
> mnie ze podważyłes styl mojego przejscia dobrze
> znając formacje.
Powtórzę jeszcze raz , nie chodzi mi o to gdzie zakładałeś, 5-10cm niżej czy wyżej , tylko jakich patentów do tego używałeś. Jeżeli przykleiłeś do roksa karabinek to równie dobrze mogłeś przykleić jebadełko , albo cały usztywniony ekspres. Nie ma róznicy.
Gdybym zastosował taki patent (myslałem o tym), to bym zrobił drogę (a nie zrobiłem).
Dla mnie różnica w przejściach z przedłużką , a bez była kolosalna, dlatego piszę o różnicy w stylach przejścia Twojego i Piotrka.
Dlatego właśnie , że dobrze znam formację wiem , że im wyżej tym rysa jest lepsza i stosując przedłużkę można założyć stosunkowo dobrą kość.
No i ta podklejona krawądka
> przeciez pozostawiajac kruchą zwiększa sie
> ryzyko odpadnięcia co zwiększa klasę
> drogi.Możemy wyleciec z chwytem czyli w głowie
> masz nastepny powód dla którego droga staje sie
> psychiczna.No coz ja bym się powstrzymał od tego
> typu komentarza o stylu czyjegoś przejscia.A co
> do gritów to jest kilkadziesiąt patentów na
> zakładanie i asekuracje i tak jak wspomniałem
> powyżej trzeba wiedziec gdzie jest granica...a w
> wypadku belli nie ma róznicy czy załozymy wyzej
> czy niżej coś jak wspomniałes na poczatku jest
> słaba skała,więc jak może byc wasze
> prowadzenie lepsze od mojego ???musielibysmy
> poleciec z miejsca gdzie ja zakładałem przelot i
> gdzie wy i wtedy sie dowiemy gdzie jest mocniejsza
> skała 5 cm niżej czy 5 cm wyzej :)) i ustalimy
> kto miałryzykowniejsza asekuracje no i bez
> podklejonego chwytu...
Jest różnica i to zasadnicza, im wyżej tym lepiej siadają kości. Chyba że masz 160cm wzrostu, wtedy rzeczywiście nie ma róznicy, bo nawet z doklejonym karabinkiem zakladales tam gdzie my.
Nie chodzi mi tu o to , żeby sie licytować kto mial słabsze kości:) , tylko o to , żeby ustalić czy używanie takich patentów jak przedłużka czy wędka jest ok.
rp