makar Napisał(a):
> A co to ma do rzeczy?
> Przecież to Tobie spicik nie nrawił się.
> Jak mi się spicik na Rysie Płonki, najwyraźniej
> wbity przez jakiegoś niedojeba wspinaczkowego,
> nie dość, że tuż obok doskonałej ryski na
> stoperki to jeszcze źle osadzony nie podobał, to
> wyjąłem.
Wyjąłeś, jak rozumiem, z powodu złego osadzenia?
A nie dlatego, że nie powinno go tam być?
Wszak gdyby ktoś tę rysę obił prawidłowo wklejonymi
ringami, ucieszyłbyś się, bo to zgodne z Twoim postulatem...
BTW, wozisz ze sobą na wspinanie łomy, szlifierki itp narzędzia?
Bo z tym, co ja w skały zabieram, to nawet z usuwaniem pętli
mogą być problemy - ostatnio jedną traktowałem zapalniczką,
zaskakująco długo się broniła.
> Ale swym ciętym dowcipem ogarniasz zasadniczą
> różnicę między głoszeniem ogólnego poglądu
> na istotę rzeczy a szczegółowym narzekaniem na
> drobny detal?
Przy rozważaniu dupokształtnego odkształcenia
w siedzisku fotela - ta różnica jest bez znaczenia.
Pozdrawiam -
O.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.