Re: Wymiana asekuracji w Mirowie

jano Napisał(a):

> Czy robiłeś większość łatwych dróg na
> Jurze, że tak twierdzisz?

Owszem. Z racji beznadziejnego szpona i częstych
wyjazdów na jurę, jestem skazany właśnie na takie
drogi. Robiłem prawie wszystkie czwórki i piątki
jakie są (wg dostępnych topo) na jurze północnej,
od Zawiercia po Częstochowę, i jeszcze komplet
ostańców jerzmanowickich - poza sferą działania
"gówniarza z fiali".

> A poza tym jak siądzie
> jedna ,dwie kości,jakieś ucho,pętla to znaczy
> że nie ma asekuracji?A może nie wiesz gdzie ja
> osadzić?

Nie wątpię, że ty wiesz lepiej. Jesteś ekspertem
od jury i od jurajskich tradów, więc moja wiedza
to przy twojej ledwie zalążek grzybka.
Na mój stan wiedzy i umiejętności, większość obitych
czwórek i piątek na jurze jest obita słusznie - bo
wprawdzie coś tam siada, ale asekuracja własna
pozostawiałaby, co najmniej, wiele do życzenia.
Wybór paradygmatów asekuracji na takich drogach
jest z grubsza następujący :
- nie obijać w ogóle (i wówczas będą to
drogi niebezpieczne lub "wędkostrady")
- obijać częściowo (zakładając użycie kości
i pętelek w pozostałych miejscach)
- obijać kompletem ringów, wszystko, poza
asekurowalnymi tradami
Najbardziej podoba mi się opcja środkowa, ale
póki co, jestem w mniejszości.
Spitostrady też lubię (ba, nawet je kochałem, zanim
udało mi się zgromadzić "zestaw podstawowy").
Realia jurajskie są po prostu takie, że drogi nadające
się na łatwe trady stanowią mniejszość ogółu łatwych dróg.
Niezależnie od fajności tych tradów, cała reszta jest albo obita,
albo sukcesywnie obijana, I BARDZO SŁUSZNIE.
Jeśli tak lubisz szpanować jajami, to może jakichś
ambitniejszych celów poszukaj - na co komu niebezpieczne
czwórki lub piątki? Wszak zawsze można drogę przeżywcować,
to wyższe "osiągnięcie" niż poprowadzenie z częściową/iluzoryczną
asekuracją.

> Nie wiem co to ery i iksy,może mi łaskawie
> wytłumaczysz...

Drogi o klasie R i X, o ile pojęcie klasy może mieć
sens w odniesieniu do czwórek.

Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.