magda Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> będąc w austrii już 2 lata i wspinając się m.in.
> tu widzę mega różnicę,
> pomijając czystość i zachęcające kolory
Ordnung must sein. Przesadne zwracanie uwagi
na czystość i kolory to chyba typowo niemiecka
przypadłość. Tak samo mają w domach i na ulicach -
przenoszą te dziwne zwyczaje również do pracy
i na ścianki, zboczeni higieniści :-)))
> poza tym: czytam cię jako zawodowego łojanta,ostry
> trening, dieta itp.
Ha ha, ale mi teraz dowaliłaś :-)))) Ostry trening :-)))))))
Dieta :-))))))))))))))))))) Przydałoby się jakieś minimum
i pierwszego i drugiego, to fakt.
> w austrii wspinanie-niestety:( - to sport masowy,
> na ścianę oprócz tych, którzy ładują przychodzi
> mnóstwo tych, którzy się tylko wspinają, dla
> zabawy, rekreacyjnie itp.
> i to dla nich jest czysto i przyjaźnie i inwestuje
> się duża kasę, żeby przychodzili
U nas ta sama kasa przydałaby się zupełnie gdzie indziej.
W nowych inwestycjach, łapówkach dla urzędasów, etc.
Gdy wzrośnie konkurencja to pewnie również poziom usług
się poprawi - i będzie więcej różu dla "estetów".
> i nie musisz jechać po niemcach czy austriakach,
> ale oni mają więcej skał, więcej się wspinają i
> stąd można czasem się zastanowić co oni w danym
> temacie zdziałali
Przecież po nich nie jadę, w ogóle nie o to mi chodzi.
Jedynie staram się wyjaśnić kluczowe różnice między
PL a Osterreich.
Pozdro