Rzeczywiście, ścianki w niemcowie są dużo lepsze. Odkąd mogę się tam wspinać, to kiedy jestem w Polsce, w ogóle nie mam ochoty chodzić w Polsce na ściankę.
polskie ścianki kojarząmi się przede wszystkich z brudem, po drugie ze smrodem, po trzecie ze ściskiem, po czwarte z nieuniknioną wędką.
Nie ma ogóle takich dróg, powidzmy na poziomie do 7, które można sobie prowadzić, nie stojąc w wielkiej kolejce do niej.
Różnica nie jest tylko w kasie. Myślę, że da się zrobić w polsce za tę samą cenę super ściankę. Chodzi o podejście.
1. Estetyka pomieszczenia.
Trzeba odizolować częśc burdelową od części wspinaczkowej i częśc wędkową od części do prowadzenia.
To materace, rozpierdolone, brudne, śmierdzące materace szpecą polskie ścianki najbardziej. o.
Nie malować ścian na takie brudne kolory, d\brązowy itd. Jeśli w ogóle musicie malować te ściany na inny kolor niż bialy, to trzeba je conajmniej co dwa lata odmalowywać.
Sciana może być biala. To nie prawda, że się zaraz pobrudzi. Pobrudzi się dokladnie tak, jak każda inna.
Scianka w Furthcie jest biala i dzięki temu od razu wygląda jasno, optymistycznie, estetycznie, zachęcająco.
Ciszej puszczać muzykę. I nie tylko metal. Bo jak puszczacie metal, to tam przychodzi nastoletnie bydlo, które nie myje wlosów. I zamiast się wspinać, to plują na podlogę.
2. Na części do prowadzenia zamontować na stale wpinki. na każdej drodze. I rzetelne wyceny.
3. Zrobić na balkoniku przytulną knajpkę, z normlanym, piciem ijedzeniem, a nie kawą z automatu.
4. łazieneczki.
Zasrany i obsikany kibel koedukacyjny to żenada panowie. Wlaściciel ścianki, któremu to zwisa,nie ma kultury.