Re: No to kiedy wycinamy ringi,skałę to boli...?!

jano Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ten nieco irracjonalny tytuł mojego posta,miał
> spowodować odwiedzenie tego
> wątku.....:-)przysłowiowe włożenie kija w
> mrowisko...

Jano... Ty mi normalnie przypominasz Jożina z Bażin.
Miło znów Cię widzieć. A co do poruszonego tematu -
niech żyje zdrowy rozsądek. Niektóre rysy potrzebuja
spitów, niektóre nie. Wypowiadać się na ich temat mogą
tylko ci, którzy te drogi poprowadzili, i to w takim
momencie rozwoju swojej "wspinaczkowej kariery",
że dana droga była blisko ich aktualnego maksa.
Zdanie osobników, którzy na takich drogach
się rozgrzewają lub leczą kontuzje, nie powinno
być brane pod uwagę.
Biedruń być może (nie wiem tego na pewno) chciałby
mieć w polsce parę dróg klasy R lub X. Dla mnie
to przesada. Za to jestem przeciw dobijaniu czegokolwiek
na drogach, które są asekurowalne.

Pozdr -
kominiarz