Re: PZA - uwagi przed sezonem szkoleniowym

McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------

>
> Nie zauważyłem odpowiedzi na moje pytanie, kto te
> kursy organizował. Zakładam, że mogła to robić
> tylko pezeta.

To źle zakładasz

> Kto odpowiada za żałosny (nie
> zawsze,
> mowa jedynie o przypadkach opisanych przez
> Świętego)
> poziom kursów instruktorskich?

Organizator kursu, który ustalił takie kryteria i taki
program szkolenia instruktorów.

> Dlaczego wierzysz w papier wystawiony przez
> instruktora PZA
> kursantowi skałkowemu,

To już pisałem

> a nie wierzysz w papier
> wystawiony
> instruktorowi sportu?

To też

> Jak to się dzieje, że tacy
> rzetelni instruktorzy,
> jakich macie w PZA, przyjmują na kurs
> instruktorski byle kogo, i
> nie potrafią wyszkolić?

Nie instruktorzy PZA tylko organizatorzy kursu,
przyjmując takie, a nie inne kryteria i założenia
programowe.

> Skąd wiesz, że w przypadku zwykłych kursów
> skałkowych
> instruktorzy PZA również nie lecą na kasę,
> przyjmując
> byle kogo i szkoląc "na chybcika"?

A skąd wiesz, czy nie wiem?

> Jeśli robią to w przypadku kursów instruktorskich,
> to pewnie
> może się też zdarzyć na skałkowych, nieprawdaż?

Może się zdarzyć stąd apel KSWSiW o zwrócenie szczególnej
uwagi na realizację poszczególnych punktów programu
szkolenia przez instruktorów PZA.

> P.S. Wszystkie powyższe słowa uznaj za niebyłe,
> jeśli
> nie jest prawdą, że kursy instruktorskie są
> prowadzone
> przez szkoleniowców PZA.


Niektóre zajęcia są prowadzone przez instruktorów PZA.
Napiszę jeszcze raz. Głównym założeniem kursu na stopień
instruktora sportu jest wykształcenie kadr trenerskich,
stąd program takiego kursu siłą rzeczy nastawiony jest
na trening, kwestie wspinaczki na własnej asekuracji
są niejako jedynie "wspomniane"

Nie wartościuje tu kursów na gorsze i lepsze, tylko tłumaczę,
różnice w celach instruktora wspinaczki sportowej - trening
i instruktora wspinaczki skalnej - przygotowanie do kursu
tatrzańskiego.

Bodziu