Witam,
Akurat ostatnio miałem nieprzyjemność na lotnisku w Olbi wracając do Berlina: w podręcznym miałem linę plus 3 karabinki i gościu mnie nie puścił, mówił że takie szpeje to tylko w bagażu głównym. to wróciłem się i chciałem to dodać do głównego, ale baba mówi że już za późno. Więc musiałem dopłacić 15 eurasów i puścić mały plecak do odprawy. Także na pokład wszedłem bez niczego. Co najgorsze w drodze z Berlina miałem ten sam zestaw i nikt się nie przypierdolił. Więc lepiej uważać. Co do wagi podręcznego jest ona wogóle nie sprawdzana. Istotne są tylko jego gabaryty (mniej więcej 30x50x40 cm). Co do odprawianego bagażu, to widziałem w Berlinie jak gość przede mną miał 29 kilo i klientka go puściła mówiąc przy tym christmas. Fakt był 23 grudnia. Powodzenia.