Peresado, dzieki, choc "masz racje" konczy dyskusje, a ta sama w sobie jest duza przyjemnoscia.
MacioBosie, mam wrazenie ze Twoj postulat dotyczy znacznie ogolniejszych tematow, czystosci stylu i ogranicznika - to chyba osobne tematy, moj poglad na ograniczniki znasz (vide naturalnie: Ogranicznik Smolenski)
ale stwierdzenie: "Na drodze nie ma ogranicznika, ale .. i tu litania tego czego nie mozna" przyja bym smiechem.
Yarpenie, obawiam sie ze niewlasciwie odczytujesz idee (a mialem wrazenie, ze pisze to mozliwie przejrzysto), frendy to oczywiscie czyste A0 - w momecie gdy na nich wisisz:), nietrafone!
Myszo, prosze, czytaj staranniej to do czego sie odnosisz, w cytowanym przez Ciebie zdaniu pojawia sie > czyste przejscie (choc to pewnie nieczesto
> mozliwe) powinno sie odbywac bez jakiegokolwiek
> obciazania asekuracji
Zwuc uwage na (choc to pewnie nieczesto mozliwe).
Tam gdzie możliwe uwazam ze powinno byc stosowane. Drogi wielowyciagowe w pionie robilem i sila rzeczy byly na nich stanowiska wiszace, ale
1) niektore wyciagi mialy po 20m a od poly do poly bylo po 50-60, majac taka wiedze, moznabylo wyciagi laczyc, dbajac o nieprzesztywnienie asekuracji.
2) Oznacza to ze nalezaloby (przy przyjeciu mojego rozumowania) dbac o to by rozklad stanowisk uwzglednial nieobciazanie asekiracji (znowu: tam gdzie to mozliwe). Przeczytaj moze post Andrzeja w tym watku.
I juz nie imiennie, jeszcze jedna skojazanka, droga Chilam Balam (czy jakos podobnie), fakt skalkowa ale zobaczcie jak unikanie stanowisk wiszacych wplywa na twozenie nowej jakosci we wspinaniu. Jesli mnie pamiec nie myli to ma 80m na jeden wyciag, a cytujac z pamieci Andrade "To tak jakby robic 3 wyciagi w jednym".
Pozdrowienia Szczepan