Re: Muzyka haka - Beata Słama

Swoje zdanie istotnie ma. Podobnie, jak np. Romek. W dupę nikomu nie wchodzi, bo już sporo czasu temu uwiła sobie w niej gniazdko. Teraz już tylko można wyjść. Choćby przepraszając za kłamstwo o hakach na drogach kursowych w kontekście TBM.
Kompetencje Pani Słamy, by wypowiadać sie o wspinaczce na łamach pisma, jakie czytają ludzie w większej zapewne części niewspinający się, są ŻADNE. Autorytet Pani Słamy nie upoważnia jej do głoszenia tak ektrawagenckich opinii na łamach "Tatr". Owszem, mogłaby wypowiadać się na forum, ale za to po pierwsze nie płacą, po drugie drugie wiąże się to z ocieraniem się o tłuszczę, którą jak wiadomo Beata sie brzydzi.
Musisz ją rzeczywiście bardzo lubić, skoro nie widzisz, że ta pani robi krecią robotę przed festiwalem. Pani Słama ma prawo brzydzić się spitem w górach. Nie w tym rzecz... jeśli schłodzisz głowę pod kranem, załapiesz, o co idzie... poza śmiesznością rzecz jasna.