eh ... co za pierdoly. niby w jaki to sposob wykaz przejsc instruktora powyzej VI.? ma uchronic dupy kursantom. przeciez kursy od zawsze prowadzone sa na tych samych pierdolonych kursowych drogach. kazdy instruktor zna na nich kazda ryske i doskonale wie gdzie siadaja kosci, skad zrobic stan i auto, gdzie stanac zeby bylo go slychac, a skad widac jego gebe. niebezpiecznstwo tkwi w rutynie. jednynym zadaniem instruktora jest nauczenie kursanta asekuracji. nauczenie przez tydzien technik wspinania jest niemozliwe dlatego poziom drog kursowych to V, na ktore wgramolic powinien sie kazdy w miare sprawny fizycznie. sprawami techniki i ogolnie wspinania powinien zajac sie ktos na ksztalt trenera, a trening trwa znacznie dluzej niz kurs.
heh ... tak ze pojawil sie problem dwoch instruktorow (bo tych od tatr i skal nie rozrozniam) ale to juz nie dzisiaj ... uuuaaa .. czas spac...