Czyli tak jak podejrzewalem ktos z pobudek "ideologicznych" - bardzo jestem ciekawy motywacji takich osob - zwlaszcza ze jeden z hakow tkwil tam od ladnych paru lat i naprawde byl solidny wiec motywacja typu "lepiej zaden niz byle jaki" w tym przypadku nie wchodzi w gre...
Znam co prawda jednego instruktora ktory sie kiedys publicznie awanturowal o to ze "przewodnicy niepotrzebnie podobijali ringi na zejsciu z Miegusza" - ale jego poza Hala juz dawno nie widzialem....
pzdrw
T