qnik Napisał(a):
> 1. Cytując lepszych specjalistów w tej sprawie
> ode mnie: "zjazdy są niesłychanie wrażliwe na
> popełnianie błędów w przeciwieństwie do
> asekurowania"
Moim zdaniem, nieodpowiedni dobór przyrządu do liny (zbyt słabe hamowanie) też jest błędem - jeśli już się go popełniło, to faktycznie lepiej kompensować skutki tego błędu dodatkowymi działaniami w rodzaju prusika.
> 2. Założenie węzła w porównaniu do samego
> zjazdu zajmuje niewiele czasu dla mnie mniej niż
> 30 sek. poza tym pośpiech przy zjeżdżaniu, oraz
> podczas przygotowania do zjazdu nie jest wskazany,
> ponieważ łatwiej jest popełnić błąd.
Założenie węzła, zdjęcie węzła, sam zjazd i ewentualne czyszczenie wyciągu - wszystko to razem wzięte urobi parę minut więcej w przypadku prusika. A co do popełniania błędów - nie jest oczywiste, że skomplikowanie zjazdu przez dołożenie prusika automatycznie zmniejszy ich ilość - raczej odwrotnie. Mając tylko przyrząd i HMS do łącznika uprzęży masz o wiele czytelniejszą sytuację, niż dokładając do tego lonżę, dodatkowy karabinek i prusik (pięć elementów zamiast dwóch).
Zakładam więc, że dodanie prusika zwiększa liczbę popełnianych błędów, łagodząc przy tym ich skutki.
Przez analogię, chcąc ustrzec się przed skutkami własnych błędów przy prowadzeniu pojazdu mechanicznego, można:
a) stosować pasy bezpieczeństwa, poduszki, pirotechniczne napinacze, czujniki odległości od innych pojazdów
b) nauczyć się lepiej jeździć
Kolejna analogia: chcąc ustrzec się przed negatywnymi skutkami błędów podczas gotowania, można:
a) stosować kevlarowe rękawice przy krojeniu składników, okulary ochronne, rękawice termiczne przy odcedzaniu kartofli, elektroniczne czujniki metanu i tlenku węgla, automatyczne wyłączniki zapobiegające wygotowaniu się wody
b) skoncentrować się na tym, co się w danej chwili robi, i robić to porządnie.
Niektórzy mają taką mentalność, że są skazani na a), niektórzy nie :-)