Chętnym do wychodzenia ponad stan zrobiony ze statycznej pętli proponuję eksperyment myślowy polegający na zeskoczeniu z analogicznej wysokości dupą na beton (gwoli ścisłości, nie tyle dupą, co miejscami ciała stykającymi się z pętlami udowymi). Im grubsza dupa tym lepsza amortyzacja, ale to jednak solidne walnięcie. Przy wysokościach rzędu 30 cm może to być niegroźne, i WO nie ma przy tym znaczenia, bo ciało rzeczywiście amortyzuje. Przy wpięciu się do stanu liną z węzłem dochodzi pochłanianie energii przez węzeł, też całkiem spore (przy tych długościach "lotu"). Natomiast jakiekolwiek węzły na cienkiej tasiemce z dyneemy nie wnoszą do pochłaniania energii absolutnie nic - poza tym, że wydzielone w węzełku ciepło może błyskawicznie przetopić taśmę. Rozważania WO przy "locie" na statycznej taśmie są po prostu bez sensu, tu się nie liczy WO, tylko bezwzględna długość "lotu" - WO=2 na 20 cm tasiemce będzie mniej groźne, niż WO=0.5 na dwumetrowej.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-08-09 23:13 przez McAron.