mr Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ...i to jest głos rozsądku.
> ja swoje 6mm (rurowe, mammuta) taśmy ostatnio na
> sztandzie pozostawiałem (po 2 ponad latach
> intensywnego używania...) i przeszedłem na GRUBE
> 10mm WildCountry (płaskie, większa domieszka
> nulonu),
Też używam, i po mojemu można je spokojnie wiązać taśmowym równoległym. Miałem takie taśmy z dwóch różnych źródeł, na jednym rodzaju węzeł po zaciśnięciu był nadal łatwy do rozwiązania, na drugim nie. Pewnie zależy od procentowej ilości dyneemy. Z testów wynika, że podczas wielokrotnego obciążania i zwalniania pętli taki węzeł powolutku pełznie w stronę wolnych końców - w przypadku szerokiej rurowej taśmy z nylonu nic takiego nie miało miejsca. Czyli trzeba na taki węzeł uważać, ale to, co niektórzy piszą, żeby w ogóle nie wiązać, a tylko szyć, jest wg mnie rażącym uproszczeniem. Każdy szpej trzeba czasem obejrzeć i skontrolować, wiązane taśmy nie są wyjątkiem.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.