w granicie używałem tylko kilkanaście dni. nie zauważyłem aby (w kontakcie z ostrą skałą) była delikatniejsza niż inne. dzięki temu, że jt taśma rurowa a nie płaska, to jest ona bardzo śliska. jej ścianki wręcz "pływają" po sobie. przeciągnąć ją prez uszka skalne jest łatwiej niż inne, bardziej sztywne taśmy, nawet te dość wąskie, takie jak ocun.
duży minus: gdy zwisa swobodnie, to nie trzyma fasonu - wygląda jak kłębowisko nitek, które są wrażliwe na zaczepienie o byle występ. naciągnięta nie zaczepia się o porosty.
lotów na niej nie testowałem.
kupiłem ją sobie do dziergania abałakowa. jak na takie zastosowanie jest może mało sztywna, ale dzięki temu łatwiej ją wyłuskać z otworu w lodzie. w połączeniu z kewlarowym repem pracuje doskonale.
ponieważ lubię mieć zróżnicowany szpej i generalnie uważam że jej + >> -, to ostatnio kupiłem sobie kolejną taką :) polecam
pzdr!
PS jako ciekawostkę możesz na brytku wyszukać temat samoróbki systemu montano. była tam fotka lonży mieszczącej się w pięści. WYDAJE mi się, że właśnie kombinowana była z tej cienkiej dyneemy.