Sziszecki Napisał(a):
> Jeżeli chodzi o ten runout - nie dopuszczam do
> takich sytuacji z osobami niedoświadczonymi, tym
> bardziej nie robię tego na limesie, więc nie
> wypowiem się w tej kwestii.
Sprobuj popatrzec na sprawe tez szerzej - kazdy kiedys zaczyna, nie wszyscy robia to po kursach, a nawet jesli, to nie znaczy, ze po nich sa od razu doswiadczeni. I tez sie wspinaja, bardzo czesto z podobnymi sobie - mimo, ze pewnie wtedy sie najbardziej staraja, to maja wieksza szanse popelnic blad. Z kolei bardziej doswiadczeni ulegaja czasem rutynie, rozproszeniu, niedbalstwu (patrz przyklady wyzej), wystarczy przeciez czasem sekunda odwrocenia uwagi, wzroku i o nia spozniona reakcja - a przykladami na rozne inne cuda, ktore sie moga wydarzyc np. makar moglby pewnie zapelnic niejeden dlugi zimowy wieczor. Odpadniecie moze rowniez zdarzyc sie w najmniej spodziewanej dla wszystkich chwili - kruszyzna, sliski stopien, chwyt, cokolwiek. A ta opozniona reakcja czlowieka moze spowodowac, ze dolecisz o metr za daleko - podczas gdy przyrzad samoblokujacy nie jest podatny na te ludzkie slabosci (na inne owszem, jest - ale wtedy juz rodzaj przyrzadu nie ma znaczenia).
Jak dla mnie sumarycznie zmniejsza on ryzyko, a mowienie ze uzywanie tego typu przyrzadow sklania do nonszalancji i bezmyslnosci, to to samo jak twierdzic, ze ludzie jezdza szybciej, bo zapinaja pasy w aucie i z tego powodu raczej ich nie uzywac.