dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> rewelacja jeden:
> Mnie tam uczyli, że liny dzielą się tak:
> 1 pojednycze
> 2 podwójne:
> - połówkowe
> - bliźniacze
> I jak dla mnie ma to sens, a kilka razy na tym
> forum spotkałem się myleniem tych pojęć (np.
> podwójna=połówkowa. A bliźniak to niby
> pojedyńcza?!;-))
>
> primo - powiedz kto Cie tak uczył, że
> "podwójna=połówkowa" to mylenie pojęć?
Nie o to mi chodziło, że połówkowa to nie podwójna, ale że dla niektórych tylko to jest tożsame, czyli jakby nie uważają, że bliźniak to też podwójna (nie używają pojęcia połówkowa), czyli wg takich osób podział jest taki:
1. pojedyncze
2. podwójne
3. bliźniacze
i z tym się nie zgadzam, bo to trochę tak jakby ktoś powiedział, że liny dzielą się np. na pojedyncze i dynamiczne - co jest myleniem pojęć i zestawianiem dwóch różnych kryteriów razem.
> drugie primo - jest lina potrójna?
Przeważnie używa się liny pojedynczo lub parami i te drugie są nazywane podwójnymi, bo poza paroma wyjątkami używa się ich w parze. Może rzeczywiście określenie "podwójne" nie jest najszczęśliwsze, ale tak się przyjęło. Może lepsza byłaby nomenklatura - bo ja wiem - "parowe" lub "parzyste";-)
Podział pojedyncza - podwójna odnosi się do sposobu użycia/prowadzenia, więc teoretycznie gdybyśmy zwykli używać trzech żył na raz, prawdopodobnie byłaby i lina potrójna.
> trzecie primo - czy jak złożę line pojedyncza
> na pół i sie przywiążę i tak naprę to mam
> podwójną, połówkowa czy bliźniaczą?
Teoretycznie podwójną, ale nie jest to ani podwójna połówkowa ani podwójna bliźniacza. Wypadałoby powiedzieć podwójna pojedyncza. I tu się pojawia większy problem z nazewnictwem bo określenie pojedyncza może oznaczać zarówno sposób prowadzenia jak i właściwości liny.
Odwracając przykład: jak użyję jednej żyły liny podwójnej połówkowej to mam pojedynczą czy połówkową?
> zamiast sie zastanowić to dajesz rewelację dwa -
> a w zasadzie bzdurę:
> natomiast połówki nie można wpinać razem
> (choć mnie się zdarza) ze względu na duże
> siły szarpnięcia
Tu mnie chyba faktycznie poniosło bo przegrzebałem kilka materiałów i w nich nie znalazłem jednoznacznego zakazu, że nie wolno, a tylko zalecenia typu "linę połówkową wpinamy osobno".
Przyjęto, że człowiek może wytrzymać udar bodajże 12kN, dlatego "norma przewiduje max. wartość siły granicznej 1200daN dla lin pojedynczych i bliźniaczych (testowanych 80kg) i 750/800daN (różne źródła) dla lin połówkowych (testowanych 55kg). Bliźniacze zawsze dwie żyły razem i tak też są testowane (w zasadzie nawet producenci nie podają wartości testowych dla jednej żyły). Połówkowa jest więc testowana pojedynczo. Wobec powyższego jeżeli będziemy wpinać dwie żyły połówki razem to prawdopodobnie będziemy mieli udar 1500/1600daN (dla 55kg, nie wiem ile będzie dla 80kg), co przyjemne nie będzie. Na podobnej zasadzie - możemy się związać dwoma linami pojedynczymi, pod warunkiem, że będziemy je wpinać oddzielnie, bo w przeciwnym wypadku szargnie nas jakbyśmy latali na statyku.
> czwrte primo - kto twierdzi że nie można?
j.w. - tzn. nie znalazłem kategorycznego zakazu, a jedynie zalecenia
> piąte primo - jak duże te siły?
j.w. - ale trzeba by jakiegoś fizyka zapytać.
>
> reasumując - jeszcze raz - idź z Bogiem i
> zabierz swoje rewelacje;
>
> dr know
Jeżeli uznasz, że wciąż jestem w błędzie to po prostu napisz jak jest, zamiast wrzucać posty, które nic nie wnoszą do tematu. I nie mów mi, że nie chce Ci się pisać wyjaśnień na temat, skoro masz czas na wysyłanie takich spamowym postów. Jak nie masz nic do powiedzenia to się nie odzywaj, a jak masz to po prostu napisz swoje zdanie zamiast prowokować i zmuszać innych do wyjaśnień. Gdybyś napisał od razu merytorycznie swoje zdanie, na tym wątku byłoby ze 3 posty mniej.
Bez odbioru
Pozdrawiam
spider