dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> przecie oczywista oczywistością znaną od lat
> jest fakt że lone podwójną można rozdzielać i
> można wpinac razem;
> mnie szkolono (AD '99 szkoła ś.p. Bogdana
> Kruze), że do momentu osiągnięcia jakiegoś
> ludzkiego WO wręcz nalezy wpinac dwie żyły
> połówki razem czyli gdzies po 2-3 przelocie
> dopiero prowadzic dwutorowo - nie wiem, nie
> interesuje sie aktualną myślą szkoleniową -
> może się to zmieniło? nichże mnie jakis
> instruktor poprawi jeśli w ciągu dekady jakas
> rewolucja tu wtstąpiła;
> kąsasz intrygę? - razem na początku - gdzie WO
> jest zazwyczaj większe - wyżej gdzie WO mniejsze
> (siły mniejsze) oddzielnie...
Czy spotkaliście się gdzieś z wiarygodnymi testami, jednej żyły liny połówkowej WO=1,77 i 80kg? Jeżeli tak to zapodajcie siłę graniczną i ilość rwań jakie wytrzymała.
Przy założeniu, że wytrzymuje (jak ktoś waży 55kg to na pewno), zwłaszcza jeżeli jest wspomagana przez drugą żyłę z drugiego toru (przynajmniej pod koniec lotu, kiedy pierwsza się naciągnęła/wydaliśmy trochę dynamicznie i zaczęła działać druga) to czy nie powinniśmy robić odwrotnie? Bo przy takim założeniu interesuje nas tylko zmniejszenie udaru na wspinacza i ostatni punkt, więc tam gdzie większy współczynnik pojedynczo, bo przy takim samym locie będzie mniejsza siła działała na punkt np. wysyłowy ze stanowiska, a tam gdzie współczynnik mniejszy, np. koniec wyciągu można już dwie razem bo już taka długość liny pracuje, że i na statyku byłoby dynamicznie?
Co myślicie?
Pozdrawiam
Spider