>a to ze DMM'y sa b. dobre to juz slyszalem. ale wlasnie co w zamian? DMM koszuja ponad 4 stowki, a za to milbym komplet heksikow i kosci.
Chcesz mieć dobre kości, czy tanie kości?
Ja swój podstawowy komplet roksów (Wild Country) kupiłem w 1988 roku. Używam do dziś, są nie do zdarcia. Dwa zgubione egzemplarze odkupiłem, dokupiłem dwa kolejne i trzy kolejne znalazłem w różnych ścianach.
Więc polecam od razu inwestowanie w dobre kości a nie campy-srampy. W zamierzchłych czasach używałem stoperów i heksów Kazia, rocksów Salewy i Campa, clogów, camloków i tricamów. Miałem też okazję wielokrotnie korzystać z DMMów. I wniosek jest taki: alternatywą dla DMMów są tylko WC, chociaż DMM są lepsze.
Co do heksów - proponuję kupić trzy duże na początek i w miarę wzrostu zasobów wymieniać je na Camaloty. Według mnie najlepszą kolejnością ich nabywania, jak stać Cię tylko na jednego Camalota na rok, są numery: 2 - 3 - 1 - 0,75 - 0,5 - 0,4 - 0,3 - 4
Z kostek mechanicznych alternatywą dla dużych Camalotów są Friendy WC, a dla małych Alieny, ale ja jakoś wolę BD.
m.b.