Re: przepiSKI

niecnota Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > Argumentacja chybiona.
>
> A dlaczego chcesz jednym regulować co mają na
> łeb włożyć argumentując "kosztami
> społecznymi"*, a od innych tego typu działań
> się odżegnujesz?


Nie odżegnuję się ale widząc ogrom durnych zachowań ludzi zastanawiam się dlaczego tak chcą sobie zrobić krzywdę na mój również koszt...





>
> > W różnych, ale nie bez. I w tym jest istota
> sprawy.
>
> A ja bez - i nie mówię Ci co masz robić ze
> swoim łbem OK? W tym jest istota sprawy.

Twój łeb, jeśli taka Twoja wola, niechże się rozłupie. Ale rentę twoim dzieciom będą płacić z mojej kasy. Twoje dzieci nie będą znać ojca, z czym wejdą w dorosłe życie, będąc oczywiście w tym względzie upośledzone z wszelkimi tego konsekwencjami, tylko dlatego, że w ramach "wolności" postanowisz na złość mamie uciąć sobie palec. Dlatego, nie w trosce o twój łeb, powiadam, że jeśli chcesz to robić, to rób bezpiecznie, bo ucierpią na Twojej głupocie nie tylko inni ale przed wszystkim Twoi bliscy. Czy wyraziłem się jasno?




>
> Ps. Jesteś za obowiązkiem wspinania w kasku?


Oczywiście, że tak, bo jeśli w Twojej głowie nie przetarła się myśl, że części zamiennych do łba, póki co, jeszcze nie ma, to znaczy, że inni muszą za Ciebie myśleć, bo jestem niebezpieczny sam dla siebie. Nie mówiąc o Twoich bliskich. Masz dzieci? Wyobrażasz sobie chwilę, gdy ktoś komunikuje im, że tata nie wróci, bo miał w pupie zasady bezpieczeństwa i wspinał się bez kasku? Zastanawiałeś się kiedykolwiek, co mogą one, oby NIE, poczuć??? Chciałbyś narażać choćby na takie niebezpieczeństwo? Nie zrezygnujesz ze swojego widzimisię choćby z uwagi na swoje dzieciaki i żonę? Czujesz w ogóle o czym piszę? Straciłeś kiedyś kogoś bliskiego z jakiejś absurdalnej przyczyny?




>
> Ps2. oftopik widziałeś może "Sztukę
> wolności"?