Re: przepiSKI

inż Mamoń Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Otoz to ze:
>
> 1) ten przepis bedzie ignorowany bo nikt nie jest
> wstanie sprawdzic ilu jest narciarzy na stoku
> 2) ten przepis stworzy korupcje
> 3) ten przepis stworzy dotakowe niepotrzebne etaty
> kontrolerow stoku
> 4) ten przepis spowoduje podniesienie cen biletow
> na wyciagi
> 5) ten przepis spowoduje ze narciarze przeniosą
> sie na Slowacje a to spowoduje zmniejszenie ruchu
> turystycznego w np. Szczyrku i zamiast taniej
> bedzie drozej i gorzej
>
> Innymi slowy jestes bęcwałem!

ODPOWIADAM NA TEN BEŁKOT:
ks. Ignacy Krasicki napisał kiedyś:
"...wiesz dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny!"
Tyle komentarza, do powyższych inwektyw i absurdów.

A teraz wyjaśnienie do powyższych bzdur:
1. Nikt nie będzie "sprawdzał" ilu narciarzy jest na stoku. Umieszczony w Rozporządzeniu wzorzec jest zestawieniem powierzchni tras będących do dyspozycji narciarzy z nominalną zdolnością przewozową wyciągu (zawartą w danych technicznych urządzenia).
Jeśli dojedzie do wypadku, ułatwi to narciarzowi dochodzenie ewentualnych roszczeń od właściciela wyciągu, który nie stosował się do obowiązującego prawa.
2. Korupcja polega na dawaniu łapówek - kto i komu miałby dać łapówkę? - nie wiem i zwracam się z pytaniem do (z pewnością bardziej biegłych w ich braniu/dawaniu) - doktora i inżyniera.
3. O jakich etatach kontrolerów mowa? Przepis ich nie przewiduje, bo nie są potrzebne.
4. Jeśli gestorzy podniosą ceny biletów zbyt wysoko, to narciarze oczywiście sami pojadą na wyciągi tańsze.
5. Żeby zatrzymać narciarzy trzeba tworzyć warunki, żeby im się dobrze jeździło i wypoczywało, a przede wszystkim żeby się czuli komfortowo i bezpiecznie. Dopóki na polskich parkingach przywyciągowych będą włamy, a personel wyciągów będzie niekulturalny i nietrzeźwy - narciarze będą uciekać za granicę. Niestety.