Tragedia jest tragedia i nic jej nie zmieni, rodzina osierocona, czlowiek nie zyje. Pytanie czy smierc jest bohaterstwem czy nie zawsze jest zwiazana z intencja - bezinteresownosc i poswiecenie zycia dla dobra innych, czy w tym przypadku to mialo miejsce? Chyba nie, nasze wojska nie pojechaly tam, zeby walczyc o czyjas wolnosc, jak to bylo od zawsze (z wyjatkami) w naszym obyczaju wojennym. Trudny do uzsadnienia powod inwazji nie nastraja chyba nikogo do poczucia, ze zabici z naszej strony sa bohaterami, i jest to bardzo smutne.
Ciagle aktualna pozostaje tresc wspanialej i bardzo gorzkiej piesni Dylana Come you masters of war
You that build the big bombs
You that hide behind walls
you that hide behind desks
....
You fasten all the trigges
For the others to fire
itd. itd. kazdy wers wali prawda po oczach.
Smutne to wszystko w wigilie Dnia Niepodleglosci
i zwroccie uwage, ze nawet najwieksi obludnicy nie smia krzyczec: za Wasza i Nasza wolnosc
Pozdrawiam
Ryba