Re: Zwrot przez rufe

panama Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To ja Tobie powiem : Każdy samolot rządowy
> startuje z Wojskowego Portu Lotniczego
> położonego obok lotniska Warszawa - Okęcie.
> Także w momencie startu z tego portu lotniczego
> lot ma status lotu wojskowego.

Startuje z tego samego międzynarodowego lotniska co LOT do Chichago, Lufa do Berlina itd... i z tych samych pasów 29/11 lub 33/11.
Lotnisko ma oznaczenie EPWA.

Wojskowy Port Lotniczy to tylko osobny wydzielony terminal (ten dla VIP-ów) i osobna płyta postojowa (oczywiście hangary, budynki itp)
W tym samym Wojskowym Porcie Lotniczym stacjonują np. dwa całkowicie cywilne samoloty certyfikowanego przewoźnika : SP-MXI i SP-MXH i kilka razy dziennie wykonują całkowicie cywilny lot.
Z tego samego portu wojskowego portu odlatywały do Moskwy rodziny ofiar - całkiem cywilnym LOT-owskim B737.

Rozróżnijcie proszę dwie sprawy: status lotu w planie ATC (ta literka "M")i przepisy wykonywania lotów.
Jeżeli samolot wojskowy leci w przestrzeni zarządzanej przez władze cywilne, to podlega tym samym regulacjom, co cywilne loty.
Nie może już sobie "ot tak lecieć". Nie te czasy.

To może ktoś słusznie zapytać, po co ta tajemnicza literka.
A no po to, ze różnych typów lotów mogą dotyczyć różne restrykcje.
Np. jakieś lotnisko może w przyjmować tylko loty rozkładowe "S", a loty "X" muszą mieć wcześniejszą zgodę. Albo - (to dotyczy np. FR) musi być dla niektórych lotów zgoda tzw. dyplomatyczna. I wtedy ten nr zgody podaje się w planie lotu w odpowiedniej linijce.

To, o co spieramy się z Rosjanami, to o sposób wykonania podejścia.
Na NATO-wski byłoby łatwiej, bo powinni być szkolenia, my próbujemy obronić tezę, że podejście było wg wojskowych procedur rosyjskich (których nie chcą nam ujawnić).
No to w takim razie jak mogli się wg tych procedur przygotowywać do lotu, skoro tu ich nie mieliśmy wcześniej?

Moim zdaniem dobrze, że próbujemy "bronić swoich" ale oni lecieli na "kawałek betonu otwarty dla naszych potrzeb". Nam tak kiedyś hipermarket w Świętochłowicach użyczył parkingu vis a vis szpitala bo mieliśmy do przewiezienia czworaczki, filmiki można łatwo znaleźć na youtubie.
Na miejscu było od groma strażaków, ochrony, policji i różnych innych służb, ale jakby sie coś podziało lotniczego - wyłączna odpowiedzialność załogi.

Jak dla mnie nalot między 7 a 35 godzin miesięcznie (A.Protasiuk miał najwięcej) na takim samolocie (VIP!) to jest kryminał. To jest jakieś 2 do kilkunastu lotów, jedna - kilka misji.
Mówię o odpowiedzialności dowódców wojskowych.
Tak na marginesie, Błasik miał nalot OGÓLNY 1300 h w stopniu generała.
Ponad 2 razy mniej niż porucznik.

Jak pilot tak mało lata, to jest po prostu niebezpieczny.
I tu nie ma nic do rzeczy, jak jest świetny i mądry. .

K.