26 paź 2003 - 19:55:38
|
Zarejestrowany: 22 lat temu
Posty: 3 204 |
|
he:)) traktując wspinanie jako formę poruszania się w górę można pod to określenie podciągnąć wchodzenie po schodach, dla mnie włażenie na budynki zwłaszcza te powyżej 100m to robienie widowiska i tyle
inną sprawą są względy estetyczne może to wygląda fajnie ale w skałach wygląda jeszcze lepiej
Nie wiem czy wyczuwasz subtelną różnicę w dotykaqniu kamienia a żelbetu ... może warto czasem pojechać w skały..a tak a propos to dwa tygodnie już nie byłem :((( więc pewnie dejv jest w tym czasie do przodu o jeden dwa wyjazdy..
sztuczne ściany - plastik i wspinanie po nim to coś jak defekacja wszystkimi otworami fizjologicznymi = sraczka + wymioty kałowe .. no ale to może nie było medialne - wspinanie halowe może być ??
a tak jeśli można to sex z gumową lalą jest sexem ???
aaa nikt nie może się wspinać na budynki to twoja inwencja - dla mnie to szpanerstwo - w podstawówce też przez to przechodziłem :))
alles klar ?
dlaczego czytasz cudzą korespondencję ?? .. do siebie pisałem..
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty