Panowie,
dajcie spokój Dawidowi. Ja rozumiem że to drażni (mi też nie wszystko się w tym wywiadzie podoba), ale bądź co bądź jest to element jego pracy ze sponsorami. Po prostu musi być "ekstremalnie". Tak zachowuje się wielu ludzi na świecie, także wspinaczkowym.
Poza tym, życze Wam wszystkim takiej konsekwencji w realizowaniu celów jaką ma Dawid. To są efekty naprawdę ciężkiej pracy.
Pozdr. Kuba