Wśród kierowców TIRów jak i wśród kierowców samochodów osobowych są i normalni jak i wariaci. Dla przykładu - raz przez kierowcę TIRa o mało nie wylądowałem w rowie (z żoną i dzieckiem) - w momencie gdy go wyprzedzałem na prostej wolnej drodze zachciało mu się odbijać w lewo. Innym razem TIR jadący przede mną tak długo blokował drogę dopóki nie znalazł sie odcinek odpowiedni do wyprzedzania - wtedy odsunął się na bok i mnie puścił - obaj byli kierowcami TIRów a zachowanie odmienne. Wg mnie najgorsi obecnie są kierowcy, którzy pościągali tanie, szybkie zachodnie samochody i szaleją na ulicach za nic mając przepisy (nawet coraz częstrze jest igmorowanie czerwonego światła, o używaniu kierunkowskazów nie wspomnę) - przecież jak rozbiją wóz to kosztował on na tyle niewiele, że strata będzie mała. Jakby co kupi się nowego rzęcha. Do tego jeszcze tatuś, mamusia zapłacą ewentualny mandat. I takich kierowców należy się bać.
Pozdro
Darek