Widzisz Jerry, np Ja jadąc sobie za kółkiem czasem mam luz i nie musze się nigdzie spieszyć, ale jeśli masz do wyboru jechać 80 km/h w sznurze, gapiąc się na zderzak tira (który przesłania wszystko) a próbować wyprzedzać (i dojechać zaraz do następnego ogonka) 95% kierowców woli to drugie. Inna sprawa że zwykle 10 minut byłbyś później gdybyś jechał ze wsi do wsi, a nie z np. Warszawy do Poznania.
A że w polsce autostrady i drogi po którym posuwa się tranzyt międzynarodowy są robione poprzez zmianę nazwy jakiejś dróżki na A_ ileśtam, to takie są skutki. A wystarczyłby namalowanie naprzemiennego pasa do wyprzedzania...