sory, starosto, ale pieprzysz bez sensu. jakos drog ma duzo wplywu. do tego jak mowilem, w pl panuje na drogach zupelnie wolna amerykanka. wiem, bo widzialem jak bylem w pl. kompletna paranoja. gdybys tak jezdzil w niemczech to bys od razy stracil prawo jazdy. do tego wlasnie kazdy twierdzi jaki to on/ona dobry kierowca. i kazdy "wraca uwage" i "jeest czujny". prawda jest taka: zla droga i nadmierna predkosc= wypadkowi. to nie jest kwestia tego czy tylko kiedy. a do tego ty bys chcial dawac prawo jazdy tylko ludziom, ktorzy maja refleksy pilota mysliwca (zaloze sie ze tych testow ty bys tez pozytywnie nie przeszedl). prosta sprawa, przekraczasz predkosc pare razy i zabiera sie prawko i juz. sytuacja sie na drogach uspokoji. bo naprawde czy to takie wazne czy dojedziesz 10 minut wczesniej czy pozniej?