Maćku!
No to jest sprawa która miałem poruszyć.Że nie istnieje albo jest nieosiągalny zestaw sztywnych reguł kryjący się pod słowem "nieingerencja" I z owego rozmycia nie wynika wcale usprawiedliwienie wykucia klamy choćby na istniejącej drodze której ktoś nie może włoić.Owszem można powoływać się wtedy na precedensy i wyłomy w "absolutnej taternickiej etyce" ale wpierw trzeba się wyposażyć w złą wolę.Po prostu.... i nie inaczej.!
Wspinanie, zwłaszcza robienie nowych dróg to praktyka.Nie sakrament-choćby spowiedzi w ktorym zdajesz precyzyjnie relację kapłanowi czy genitaliów dotykałeś dla przyjemności czy tylko myjąc się...nie da się wymusić praktyki która sugerowała by podobna spowiedż prowadzącego/otwierającego nową drogę....Zawsze zainteresowany zinterpretuje sytuację na swoją korzysć-to jego prawo-chociażby ja tutaj z niego korzystam...
A proszę popatrzyć na Linię "Misterium".... Jest ona wielce nielogiczna-długi trawers od Metalliki" na dole.Do elegancji i prostoty wyciągu od dołu brakowało około 5 chwytów-dwóch na miarę "Metalliki" w okapie, posostałych-"dyskretnych"..
Biorąc pod uwagę swoistą zasadę ekonomiczną-niech będzie brzytwę ockhamowską z góry odrzuciliśmy takie rozwiązanie-niech to będzie dowód że etyka:"wszystko wolno dla wspinaczki klasycznej" nie jest tą za którą podążam.Przynajmniej zbyt konsekwentnie....
Drogi sportowe maja specyfikę.Są "zaprojektowane" pod duży ruch, muszą być wolne od kruszyzny i innych niespodzianek-takich jak chociażby zmiana konfiguracji.Także dobrze jest gdy wolne są od A0 może nie formalnie bo wykuta klama to sztuczne ułatwienie ale wolne w "charakterystyce ruchu"(tzn przechwytów)...Ten chwyt na "Metallice" jest moim zdaniem "ockhamowsko" ekonomiczny w kontekście sportowości.Jest nieekonomiczny etycznie/towarzysko-o czym przekonałem się na forum...
Z tradycjonalizmem/absolutyzmem też bywa różnie:
Nasza wolta="Manifest" była tego przykładem Daliśmy propozycję radykalnego zwrotu ku tradycyjnej etyce w Tatrach....która została (zdroworozsaądkowo, i jak się spodziewaliśmy....zgoda była to nasza licytacja...)odrzucona przez obóz tradycyjny.A to z prostego powodu:uniemożliwiała praktycznie oszustwa (w tym i hakówkę...) a pewna "suma oszustw" tak czy inaczej jest we wspinaniu konieczna.Dlaczego konieczna?-zapyta oburzony absolutysta taternicki.I sam prędko znajdzie odpowiedż-oby nie zbyt bolęśnie...... jest("suma oszustw") konieczna bo we wspinaniu chodzi nie tylko o to aby załoić ale też by wynieść cało dupę....Bez wynoszenia cało dupy jako statystycznie przeważającej reguły nie ma wspinania wogóle!....Proszę to mieć na uwadze-patrząc na spity i klej na wschodniej Mnicha....bo gdziekolwiek indziej "wynoszenie cało dupy" uchodzi....
Ja wybierając los mój, wybralem szaleństwo.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-09-20 09:21 przez Szalony.