no jasne wiadomo że rzecz sugestywna i w ogóle
nie chce tez nikogo oceniac i deprymowac jego osiagniec, tyle ze powinno sie jakies zasady ustalic takie podstawowe zeby mozna bylo miec punkt odniesienia, oczywiscie Os Os-owi nie równy i zawsze tak bylo, a sumienie jest chyba sedzia ostatecznym w kazdej sprawie
- z tym ze sumienie tez postepuje wedlug jakis zasad, ma jakis punkt wyjscia a o to mi chodzilo
---------------------------------------------------------------------