Do f-90 dobry jest patent z drugim kompletem baterii w kieszeni. Znam b.dobrego Fotografa przyrody który całe lata pracował tak zimmą nad Biebrzą i nie narzekał. To jest sprzęt któreg i tak trudno jest w 100% wykorzystać do normalnych zastosowań. Chyba że ktoś chce fotografować formułę1. Co do diapozytywów stosuję następującą metodę - podkreślam moją. Najczęściej stosuję AGFACROME RSX100 - jest tprzez pim - Hyde Park
cyfra czy klisza? Zależy do czego! Fotki pamiątkowe - cyfra. Wyświetlasz na komputerze a seniority mdleją. Jednak jeżeli weźmiesz choćby średniej klasy lustrzankę , obiektyw przymkniesz do f8 (najlepiej jak to nie będzie tani zoom) i użyjesz powiedzmy wysokiej klasy daipozytyw (velwia, provia, czy coś z kodaka) to po zeskanowaniu klatki będziesz miał jakość jak z cyfry, których cena zaczyna sięprzez pim - Hyde Park
Przetrzymaj! ten zestaw jest wart wiele. Dokupując 28/2 lub 28/2.8 będziesz posiadał zestaw jasnych szkieł o niebo lepszych niż standartowy zoom do F65, EOS-a 300 itp. Po za tym zasadniczo nie zniszczalny. O ile nie był intensywnie wykorzystywany do reporterki - bo ta dewastuje sprzęt - to wymiana ci nie grozi. Jest to czysta mechanika i tą można regulować , naprawiać itp.. a chip? zaprzestaną pprzez pim - Hyde Park
Kochany ten obiektyw 85 1.8 to jest kultowy produkt. W latach 60-tych i 70-tych to był jeden z absolutnie topowych obiektywów portretowych. Do dzisiaj trzyma klasę. Jeżeli chcesz go sprzedać to daj ogłoszenie na Allegro lub do internetowych komisów. Jeżeli jest to obiektym mod-AI to jest wart wiele bo to biały kruk. Nikony F i F2 to czołgi. Koledze kiedyś stoczył się ze schodów (F2 + motor + bateprzez pim - Hyde Park
W starym nikonie F90 na mrozie -10 baterie siadały po ok. 15-20 min, dodatkowo zamarzały wyświetlacze ciekłokrystaliczne. Aparat wymagał stałej wymiany kompletów ogrzewanych w kurteczce. Po zamianie modelu na mechaniczny FM 2 i zastosowaniu firmowego patentu polegającego na tym że pojemnik z dwoma bateriami AAA masz w kurtce i zasilanie korpusu idzie przez kabelek ,wszystko działalo bez zarzutu.przez pim - Hyde Park
Małachowski podkleja wszystkie oddychające kurtki i spodnie. Poatent z łatką ze sklepu jest fajny, tak samo jak ten z obi. Dodatkowe wzmocnienie np. cyjanopanem nie zaszkodzi. Generalnie chcesz być piękny i mieć branie na kurteczkę to Małachowski...przez pim - Hyde Park
Zamiast dużej ilości expresów weź ekspresy składane z pętli 60-tek i luźnych karabinków. Patent na skracanie pętli tak by była złożona w pół i rozkładała się bez demontażu całości był chyba w katalogu PETZLA. Daje ci to swobodę manewru bo masz długiego ekspresa 25cm a jednym ruchem ręki masz pętlę 60-tkę z dwoma karabinkami. Dodał bym 10m taśmy luzem i nóż. Do nieplanowanych wycofów się przydajiprzez pim - Hyde Park
Kup sobie wina i goździków pogrzej, załóż kapciochy, rozłóż lekturę FAKTÓW i obejrzyj "Rodzinę Kiepskich" może Ci przejdzie. Zimą tam nie działają prawie wcale służby ratownicze. Tak więc sms o treści "pomocy" nie zadziała. ..przez pim - Hyde Park
Napisz lub zadzwoń do Małachowskiego - on takie rzeczy robi. Wszystko co oddych, wymaga podklejenia szwów nie jest dla niego problemem.przez pim - Hyde Park
Dziku! z tą komunistyczną propagandą to mnie ubodłeś. Zdania na tamat powstania są podzielone i podzielone będą. Wystarczy poczytać czy Normana Daviesa, czy Cata Mackiewicza. Ja N.D. szanuję bo jako nie polak (ha! ha! poseł Wrzodak triumfuje!) ma ogląd na sprawę z innej perspektywy niż "nekrofilia narodowa". Osobiście uważam że po za niewątpliwym potwornym heroizmem efekt był żaden. Jedprzez pim - Hyde Park
Narażał życie dla ratowania innych? No własnym ciałem nie zasłonił gniazda z karabinem maszynowym.... Załóżmy hipotetycznie że: armia czerwona w 80 roku zwala się do nas z dywizjami pancernymi. Na każdym rogu stoi tank i żołnierze z kbk AK. Co jakiś czas ktoś ginie bo jesteśmy narodem honorowym i historycznie rzecz biorąc nerwowo reagujemy jak ktoś się nam wpierdala w sprawy rodzinne. Włączasz raprzez pim - Hyde Park
Dziku! przeczytałem spokojnie twojego posta dotyczącego odszkodowań. Mam sporo kontaktów z Niemacami i moje doświadczenia są jak najlepsze. Natomiast starsze pokolenia to inna bajka. Przyznaję że przeżyłem shocking, kiedy w domu kumpla wszedłem do pokoju dziadka, gdzie jest jego zdjęcie na tle czołgu i na wieżyczce jest logo z palmą przekreśloną hakenkreuzem. Też walczył w AK tyle że innym. Co wiprzez pim - Hyde Park
Guniu to bomba! na coś takiego bym nie wpadł. W ramach święta sobie to wykonam. Proponuję Ci na serio doktorat z nauk technicznych... Pozdrawiamprzez pim - Hyde Park
Od początku całej zawieruchy, w której dzięki dalekowzroczności naszych demokratycznie wybranych wodzów, przyszło nam brać udział wróciłem do lektur historycznych. W mediach mówi się o bandytach którzy napadają na dzielnych "stablizujących" żołnierzy. Dziś jest 11 i w kontekście tego święta mogę stwierdzić, że takim "bandytą" był mój dziadek i zajmował się tym na serio "przez pim - Hyde Park
Dziku! podajesz przykłady bohaterstwa które są dla mnie oczywiste i sprowadzają się do sytuacji następującej: przychodzą tu "obcy" i zostajemy zmuszeni do obrony naszych domów, krewnych, dzieci itp... Jest to bezpośrednia obrona tego co mamy. W takim razie jak zakwalifikować to co jest w Iraku i co robił major ze Szczecina? Kogo bronimy! Jaki mamy w tym interes? Rozumiem sytuację że wyprzez pim - Hyde Park
Starosto liczyłem na Ciebe! Piszesz o dalekowzrocznej polityce USA. Uważam że ich obecna polityka jest kupą końskiego łajna czyli rzucaniem się od chęci wzięcia wszystkich za mordę tak by tańczyli jak my zagramy, do opowiadania bajek o dobrym szczęśliwym świecie. Wydaje mi się że układ dwubiegunowy w czasach kiedy Rosja miała jeszczę siłe bycia jednym z rozgrywających był bezpieczny, bo strony szprzez pim - Hyde Park
Po za tym to okolica nie dla tych którzy nie wychodzą przed 8.00 z taboru. Proponuję na początek 4.00... Kolorowych snówprzez pim - Hyde Park
Hubinie nie zgadzma się z tobą! Mamy z kolegą takiego wspólnego Froga. I jak ktoś jest nie wysoki i wspina się na drogach robionych przez Tertelisa, któremu czasami zdarza się ustawić wysoko wpinkę to czujesz takie miłe ciepło rozchodzące się w okolicy majtek jak nie dosięgasz do wpinki. To pozwala ,rzadko, na ratowanie tyłka. Inaczej ,Frog plus friend 00 są na początku zbędne, ale z czasem jakprzez pim - Hyde Park
Mamy 11 listopada, mamy zabitego majora w Iraku i mamy święto, jedno z tych które mój złośliwy kolega ze szkolnej ławy nazywa "nekrofilią narodową". Dzień po śmierci wojaka czytałem nagłówki gazet, gdzie ze wszystkich stron widziałem słowo bohaterstwo. A więc pytam się was, co to dla was znaczy m.in. w tym konkretnym przypadku. Dla mnie to jest lipa i bujda na biegunach. Oficer ten pojeprzez pim - Hyde Park
Ja bym z tą wagą nie szalał. Głowica kuta musi mieć swoją wagę. Każdy czekan o masie 250-300 jest kompromisem pomiędzy wagą a możliwościami. Z tego co pamiętam Air Tech 58 cm waży około 500 g. To nie jest wiele. Głowica jest kuta więc daje szansę na użyteczność. Na francuskich witrynach www ( telemark pyrenees ) są w tej chwili obniżone Air techy po około 60 eur. Wynika to z pojawienia się jego zprzez pim - Hyde Park
obejrzałem ten campowski czekan ale dla mnie to taka właśnie proteza. Jak chcesz campa to kup raczej Zephyra. To ci starczy na lata i jak nie wychylisz się po za turystykę to raczej do grobowej deski Pozdrawiamprzez pim - Hyde Park
Takie G12 grivela dadzą ci zapas na przyszłość natomiast mają sporą cenę. Nie kupój 10 zębowych. To jest bardziej do chodzenia po płaskim.przez pim - Hyde Park
Te długości są sensowne, choć ja nym używał jeszcze krótszego. Mam 176 i dla mnie jest optymalnie 60 cm. To też jest limitowane możliwościami transportowymi. Przy plecaku 40 litrowym grot czekana nie wystaje. Nadziewanie się, nadzewanie na niego itp.. potrafia być kłopotliwe. Z takimi niby czekanami się nie wygłupiaj. To są protezy do podpierania na lodowcu. Uważam że powinieneś kupić np. Grivelprzez pim - Hyde Park
Na stronach Sportivy w stanach są firmowe overboty do nepali. Mają ten plus, że jest dodatkowa warstwa termiczna. To by poprawiało możliwości wielodniowego wspinania zimą. Koszt ok 100 usdprzez pim - Hyde Park
Racja, ale.. Jak dla kogoś szczytem ambicji jest powiedzmy droga w zime na świnicy to po kiego grzyba mu wykręcana łopatka do dry-toolowania? Założenie, że wszyscy muszą mieć sprzęt do pokonywania M7 jest trochę obłędna.... to sprzęt powinien być dostosowany do trudności a nie na odwrót, chociaż - będę tu niekonsekwentny - dyskusja o sprzęcie typ Quark czy Aztar, na drodze którą robił Stanisław Bprzez pim - Hyde Park
Ponieważ popełniłem kilka postów w sprawie chatki dziękuję Paszczowi za męskie rzeczowe wyjaśnienie na łamach "Gór" a także Maciejowi Pawlikowskiemu za tą publikację. Jest to postawa godna najwyższego szacunku pozrdrawiamprzez pim - Hyde Park
To nie do końca o Kaziu, ale ta epoka.. Mój pierwszy czekan to też było przeżycie. Produkt radziecki, nie za długi - 60cm. Normalnie zakrzywiony dziób z rachitycznymi ząbkami, które były jawną dysproporcją w stosunku do wagomiaru głowicy. Nowe głębokie i ofensywnie wyglądające wycinałem pilnikiem. Najlepsza była pętla nadgarstkowa. Oczywiście ruchoma, przesuwająca się na trzonie. Wtedy nie za barprzez pim - Hyde Park
Mam katalog - stary - takiej szkockiej manufaktury, która mountain technology się nazywa. Teraz to oni się raklamują że mają iso itp... ale to nadal jest to co u kazia. Zdaje się że duża ilość firm szkockich i walijskich, u nas praktycznie nie znanych właśnie ma taki romantyczny sznyt. Pożyczyłem kiedyś od pewnego niegdyś wybitnego alpinisty czekan tejże firmy. Lekki nie był, wyglądał o właśnieprzez pim - Hyde Park
Ja się przymierzałem do manewru z dmm. Tam jest możliwość dobrania długości trzonów. Angole czasami stosują patent że czekan masz powiedzmy 55 cm a czekanomłotek 50/45. Takim czekanem przy średnim wzroście wygodnie się podpiera w warunkach mniej ofensywnych. Do tego dochodzi ci ew. wymienność ostrzy. Nie mniej jednak trzeba pamietać trzon nie jest wygięty więc na westchnienia kobiet nie ma co liprzez pim - Hyde Park
Cześć! Góra złota temu kto w tym kraju poprodukuje trochę dziabek. Walkosz nie ma konkurencji. Jak ktoś się zaczyna wspinać bądź jest "turystą ścianowym" to dziaby które działają w terenie WI7, M7 są zupełnie nie potrzebne. Do WI4 naprawdę nie trzeba quarka. DMM robi taki nie wybitny model: Raptor - ma prosty trzon (niestety) i wymienne ostrza: bana i klasyczne. Idea jest dobra, cena weprzez pim - Hyde Park