Racja, ale..
Jak dla kogoś szczytem ambicji jest powiedzmy droga w zime na świnicy to po kiego grzyba mu wykręcana łopatka do dry-toolowania?
Założenie, że wszyscy muszą mieć sprzęt do pokonywania M7 jest trochę obłędna.... to sprzęt powinien być dostosowany do trudności a nie na odwrót, chociaż - będę tu niekonsekwentny - dyskusja o sprzęcie typ Quark czy Aztar, na drodze którą robił Stanisław Biel z czekanem przypominającym kilof gdzieś w latach 50-tych też jest śmieszna...