W przejściach klasycznych wielowyciągówek jest trochę niuansów, startując od ideału wypromowanego przez Huberów:
- autor przejścia prowadzi wszystkie wyciągi,
- autor przejścia przechodzi klasycznie wszystkie wyciągi (powinien prowadzić te najtrudniejsze), zalicza się te pokonane na drugiego,
- zespół pokonuje klasycznie każdy wyciąg (nie jest istotne, czy idący na drugiego idzie klasycznie), to jest przypadek przejścia Karoliny i Michała.
W przypadku Brownyn Amerykanka przeszła klasycznie wszystkie wyciągi, także na drugiego i prowadziła te najtrudniejsze, dlatego ma "zaliczone" przejście kobiece.
PS Żeby uznać przejście za klasyczne
każdy wyciąg powinien zostać poprowadzony, patrz przypadek Sashy DiGuulian [
wspinanie.pl]
Administrator forum wspinanie.pl
Wojciech Słowakiewicz