Ja to nie rozumiem, czemu tu ciągle ktoś ma problem z tym w jakim stylu wchodzi turysta na takie czy inne szczyty. Waldek Kowalski jest turystą wysokogórskim i wcale się z tym nie kryje, więc nie wiem w czym problem, że sobie pomógł tlenem. Nawet jakby wchodził zamiast z tlenem, to z workiem z klejem, którym by się podduszał to i tak to wyjście byłoby tysiące kilometrów od sportowego wyczynu, jeśli im z helikoptera zrzucali poręczówki, pewnie razem z zestawami z McDonalda. Jedyne co mnie rozśmieszyło w relacji to tekst, że w sytuacji kiedy wyciągnęli butle to ,,odeszli od stylu sportowego"... Ale ja do W. Kowalskiego mam szacun, tak jak do niejednego turysty. Gość jest gniotsa nie łamiotsa- jeździ na wyprawy co pół roku, za swoją kasę i jednak na te góry włazi. Bez lansu i pozerki jak Pani Madzia. A i pomoże czasem komuś. Tylko proszę nie róbmy z niego wspinacza i nie stawiajmy sportowych oczekiwań wobec niego, skoro on sam nawet tego nie robi.
Problem z takimi wejściami mam tylko taki, że ciągle się je promuje. Oczywiście robi się to, bo się klikają i jak widać nawet na tym forum wzbudzają emocje. Więc skupmy się na sporcie a więc nadchodzących bojach PHS;)