Jaka policja? Gdyby przyjechała, okazałoby się że nie ma formalnego zakazu parkowania w tym miejscu. "Plac manewrowy" pewnie jest samowolą budowlaną i na dodatek narusza przepisy zagospodarowania pobocza. Zapewne pan jest tak jak gówniarz samozwańczym właścicielem Fiali, ten jest pewnie samozwańczym właścicielem odcinka drogi gminnej. Raczej osobie nie zależy na wzywaniu policji, bo pewnie mandatów by z tego nie było, a jedynie możliwe problemy właściciela. Znacznie łatwiej i bezpieczniej zaklepać ringi.
Konflikt jest o "plac manewrowy" (którym formalnie raczej być nie może) warsztatu, o zastawianiu wyjazdów nie słyszałem.