21 sty 2017 - 23:25:37
|
Zarejestrowany: 7 lat temu
Posty: 12 |
|
Szanowny Andrzeju Marciszu,
Niestety, Twoje relacje w periodykach przeczą pierwszym dwóm zdaniom, a blask fleszy fotoreportera, niczym na stadionie piłkarskim, jest dobitnym przykładem sportowych aspiracji tego przejścia. Tylko w tym wypadku nie chodziło o rekord czasowy.
5-10-15, sprawa marginalna dla jednych, a dla drugich bardzo ważna, bo dająca pewien obraz przejścia. Przykładowo czy był omijany względnie łatwy teren zejściowy zjazdami itp.
Ja osobiście naliczyłem 22 zjazdy i 2 zejścia z asekuracją. Niestety, wiedzę czerpałem tylko z Twoich wywiadów i Twojej strony. Możliwe, że coś dodatkowo wymieniłeś gdzieś na Facebook'u lub na forum, ale przez ogromną ilość postów i rozmów, które prowadzisz w Internecie trudno się przebić. Jeżeli coś pominąłem to przepraszam. Jak widać, jest ich trochę więcej niż "15". Podkreślam, że wiedza ta jest ogólnodostępna dla wszystkich zainteresowanych i chętnych sprawdzenia.
Pytam (ale nie ja pierwszy), bo prosiłeś o pytania, więc czytelnik, jakim niewątpliwie jestem, chciałby zadać kilka dodatkowych pytań autorowi tak szczegółowych relacji (podający np każdy gram niesiony na plecach).
Kilka cytatów z magazynu Góry:
"Wspinałem się w większości najtrudniejszymi wariantami" - czy czytelnik ma to zdanie rozumieć jak słynną "garść szczytów dodatkowych" (39% czy 69% czy 99% trudnych wariantów)?
Jak długa była Twoja "długość liny od ostrza grani" przy obejściach uskoków?
Masz duży niedosyt, że WC nie podał, jakimi wariantami schodził i wchodził. Czy możesz więc nam podać, jakimi Ty wariantami wchodziłeś i schodziłeś, gdyż też mam duży niedosyt jako czytelnik i taternik oczywiście.
Argumentując swoje powyższe pytania, zacytuję: "Miałem nadzieję, że Włodek w swoim przewodniku opisze dokładnie trasę, którą szedł", ja też mam taką nadzieje, że to zrobisz na swojej stronie. Będzie to nieocenione źródło wiedzy dla wszystkich powtarzających przejście GGTW "ściśle ostrzem" (proszę odczytać to bez ironii).
Liczę na szczerą odpowiedź.
Pozdrawiam
Bartek
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty