O ile pierwsze bezpieczne można przeboleć bo mógł je sobie zrobić wcześniej i po prostu zejść to ułatwianie sobie sprawy stosem kamieni jest delikatnie mówiąc chujowe. Równie dobrze mógł sobie przynieść drabinę. Też byście go tłumaczyli? Nie na tym wspinanie polega żeby ustawiać sobie stos kamieni a jestem pewien że sam alex spokojnie dałby radę bez tego stosiku i nic by mu to nie przeszkodziło. Na Goncerzycy mam drogę gdzie trudności są już na starcie bo nie mogę sięgnąć klamy. Co prawda nie jest to 9b ale rozumiem, że jak na 9b można to w moim przypadku stosik kamieni jest również wskazany?
Sprawa stylu jest sprawą osobistą i własnego sumienia. Nie będę się czepiał że X osoba ułatwia sobie sprawę w taki czy inny sposób. Sam osobiście nie praktykuję takich rozwiązań bo w pewnym sensie jest to oszukiwanie samego siebie a nie na tym polega wspinanie. Co kto lubi :)